1.Od kiedy jesteś fanem wrestlingu ?
2.Kiedy wszedłeś na ring i z kim walczyłeś ?
3.Miałeś jakieś kontuzje w ringu ?
4.Co dało ci ddw ?
5.Jak spędzasz czas wolny ?
6.Jaka jest twoja ulubiona postać z wwe, tna lub innej organizacji ?
7.Co powiedziałbyś przyszlym zawodnikom pro-wrstlingu ?
8.Wiele się mowi ze wrestling jest udawany jak ty to skomentujesz ?
Pan Pawłowski :
1. Fanem pro wrestlingu jestem od kiedy pamiętam. Będzie już szedł dziewiętnasty rok... To piękniejsze, prostsze czasy, dzieciństwo, beztroska i wrestling. Dziecinna fanaberia przerodziła się hobby, hobby w pasję, pasja w zawód. Jestem z tego bardzo dumny, bo ile osób może powiedzieć, że spełnia swoje marzenia i robi to co naprawdę kocha? A najlepsze dopiero przede mną.
2. Wchodzę na ring na każdej gali, to w końcu mój ring, więc mogę robić co tylko mi się podoba. Z kim walczę? Zasadniczo nie lubię sobie brudzić rąk, bo i po co? Mam od tego ludzi. Nie zmienia to faktu, że jestem oczywiście mistrzem wielu sztuk walk, także tych nieznanych w naszym kraju. Lepiej ze mną nie zadzierać!
3. Pro wrestling to bardzo kontuzjogenny sport, z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę. Zawodnicy to prawdziwi atleci, wojownicy, ale też ludzie, więc kontuzje się zdarzają. Ja osobiście swoją najgroźniejszą kontuzję przeszedłem za dzieciaka, jeszcze zanim powstało DDW. Naderwane więzadła krzyżowe to nic przyjemnego, lekarze kategorycznie zabronili mi trenowania jakiegokolwiek sportu wyczynowo. Prócz pro wrestlingu od zawsze pasjonowałem się koszykówką, swego czasu byłem całkiem niezły i parę osób mi mówiło, że mogłem coś osiągnąć. Po kontuzji musiałem przystopować, zawsze nad człowiekiem krąży widmo odnowienia się kontuzji. Tak czy siak, Pan Pawłowski zawsze wie lepiej od lekarzy - żyję, chodzę, działam i sporty uprawiam, oby tak zostało jak najdłużej.
4. Co dało mi DDW? Wszystko, czyli dokładnie tyle samo ile ja dałem DDW. Promowanie pro wrestlingu w Polsce to niesamowicie wymagające zadanie. W naszym kraju jest cały ogrom fanów, pasjonatów, którzy chcą widzieć jak zawodowe zapasy osiągają sukces, ale niestety nikt nie potrafi się dogadać, nikt nie potrafi działać razem. Każdy zawsze wie lepiej, nie okazuje innym należnego szacunku i nie dopuszcza do siebie świadomości, że nie ma racji z takich, czy innych względów. Nie ma jednak co gadać - nikt nie mówił, że będzie łatwo, wszystko trzeba przetrwać, brnąć do przodu i robić swoje. Działamy od czterech lat, poczyniliśmy duże postępy, ale wciąż czekamy na nasz moment. Czekamy? Nie, to złe słowo. Ciężko harujemy na to, żeby ten moment nadszedł.
5. Jestem prawdziwym człowiekiem-orkiestrą, potwierdzi to każdy, kto mnie zna (i ci, którzy mnie nie znają, ale myślą, że znają, oraz ci, którzy chcieliby mnie poznać). Wolnego czasu praktycznie nie mam, ale mi to nie przeszkadza, moje życie to jeden projekt za drugim, wszystkie bardzo czasochłonne, ale nie potrafię siedzieć bezczynnie, muszę robić coś, co mnie bawi, rozwija, pcha do przodu. Kabaret, muzyka, aktorstwo, dziennikarstwo, improwizacja, wiele innych rzeczy - to nadaje sens mojemu życiu.
6. Od małego byłem fanem dwóch postaci. Chodzi tu oczywiście o The Rocka i Ravena, moich pierwszych idoli w świecie pro wrestlingu. Teraz jestem dumny z tego, że mogę powiedzieć, że nie jestem ich fanem, ale kolegą po fachu.
7. Trenujcie ciężko, ustawcie pro wrestling jako Wasz priorytet, dawajcie z siebie wszystko, miejcie oczy i uszy otwarte, słuchajcie tych, którzy są w tym biznesie dłużej niż Wy i przede wszystkim okazujcie szacunek, na którym pro wrestling został zbudowany.
8. Zawsze mówię jedno i to samo. Jeśli ktoś uważa, że wrestling jest udawany, zapraszam do ringu. Przyjmie jeden cios, drugi cios, upadnie na plecy z wysokości paru metrów i szybko się przekona jak bardzo "udawany" jest pro wrestling.
Pozdrawiam serdecznie czytelników bloga. Pamiętajcie, żeby wspierać polski pro wrestling, oglądajcie DDW w internecie, wpadajcie na gale na żywo i przede wszystkim... oddawajcie hołd Panu Pawłowskiemu, bo jak wszyscy doskonale wiecie NIE MA LEPSZEGO OD PANA PAWŁOWSKIEGO!
0 komentarze:
Prześlij komentarz